18.12.2006

James Herriot: "To nie powinno się zdarzyć"; "Nie budźcie zmęczonego weterynarza"


Kto oglądał przed laty brytyjski serial "Wszystkie zwierzęta małe i duże", ten z pewnością chętnie sięgnie po powieści autobiograficzne Jamesa Herriota, na podstawie których został nakręcony. Cały cykl "składa się z 8 książek: "Jeśli tylko potrafiłyby mówić", "To nie powinno się zdarzyć", Nie budźcie zmęczonego weterynarza", "Weterynarz w zaprzęgu", "Weterynarze mogą latać", "Szał pracy", "Boże stworzenia", "Wszystkie stworzenia". Przyznam, że nie przeczytałam ich wszystkich - jak dotąd udało mi się dostać tylko dwie.
„Wszystkie stworzenia małe i duże” opowiadają o życiu młodego weterynarza, który w latach trzydziestych XX wieku rozpoczyna praktykę w góskiej miejscowości w hrabstwie Yorkshire. Spotyka tam wielu niezwykłych ludzi: swojego szefa Siegfrieda Farnona, jego brata Tristana, drobnych farmerów i wielkich posiadaczy ziemskich, ekscentryczne damy , a także piękną Helen, do której uderzy w konkury. I, oczywiście, swoich pacjentów - zwierzęta, zarówno małe jak i duże. Zaletą książek jest ich autentyzm i żywy, gawędziarski styl narracji. Autor pisze o zdarzeniach, których doświadczył i czyni to z humorem i dystansem. Wydobywa komiczne cechy z opisywanych postaci, ale robi to w sposób ciepły, pełen wyrozumiałości i nawet osoby niesympatyczne traktuje z pewnym pobłażaniem. Nie jest to beztroska sielanka, nie brak tu historii smutnych i nie wszystkie kończą się happy endem. Mimo to książki dostarczają przyjemnej lektury. Polecam wszystkim miłośnikom zwierząt, a także tym, którym się przejadły krwawe horrory i thrillery i chcieliby dla odmiany przeczytać coś pogodnego i sympatycznego.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Polecam również, serial pamiętałam z dzieciństwa i gdy potem trafiłam na cztery tomy w księgarni, kupiłam od razu wszystkie. Do dziś chętnie do nich wracam, szczególnie wówczas, gdy chcę sobie poprawić nastrój. Sprawdzają się doskonale.