30.06.2015

Pierre Lemaitre -"Koronkowa robota"


W Paryżu dochodzi do wyjątkowo makabrycznej zbrodni, która ma pewną cechę wspólną z wcześniej popełnionym morderstwem. Komisarz Camille Verhoeven jako pierwszy dostrzega, że sprawca szczegółowo odtwarza zbrodnie opisane w powieściach kryminalnych. Próbuje ustalić, jakie książki zainspirowały nietypowe i niewyjaśnione dotąd morderstwa i przewidzieć, co zbrodniarz planuje w przyszłości. Podejmuje niebezpieczną grę z psychopatą i zaniedbuje ciężarną żonę. Przyjdzie mu tego gorzko żałować...
"Koronkowa robota" to pierwsza z cyklu powieści o Verhoevenie, niestety, w Polsce wydana po dwóch następnych w kolejności, co w dużym stopniu psuje efekt zaskoczenia. A Pierre Lemaitre jest w tym mistrzem - "Zakładnik" zaskakuje raz po raz, a w "Alex" pisarz zafundował czytelnikom takie wolty, że zbierałam szczękę z podłogi. Powieść mocna, drastyczna - mimozom tę lekturę odradzam. A pozostałym polecam od niej zacząć znajomość z francuskim komisarzem.

27.06.2015

Andrea Camilleri - "Złodziej kanapek"

Na wodach w pobliżu Sycylii rybacki kuter zostaje ostrzelany przez tunezyjską łódź patrolową. Ginie jeden z członków załogi - imigrant z Tunezji.
W tym samym czasie w Vigacie dochodzi do zabójstwa. Ofiarą jest właściciel firmy eksportowo-importowej, znaleziony w windzie swojego domu z nożem w plecach. Wdowa obwinia kochankę denata, piękną Tunezyjkę, która zniknęła wraz z pięcioletnim synkiem. Komisarza Montalbano zastanawia, że w obu sprawach występują przedstawiciele tej narodowości...
"Złodziej kanapek" to trzecia wydana w Polsce powieść z komisarzem Salvo Montalbano. Główny bohater kieruje komisariatem w nadmorskim (fikcyjnym) miasteczku Vigata. Jest smakoszem i żarłokiem, człowiekiem humorzastym, z wybuchowym temperamentem. I świetnym policjantem, choć często stosuje niekonwencjonalne i kontrowersyjne metody. Jako Sycylijczyk przywykł sobie radzić w świecie, gdzie mafia splata się z polityką i biznesem, a prawo nie zawsze triumfuje.
Andrea Camilleri pisze zwięźle i z humorem. Jego książki zwykle nie przekraczają 250 stron objętości, a wyraziste portrety i scenki obyczajowe potrafi tworzyć w kilku zdaniach, ledwie je szkicując. Tak jest i tym razem. Polecam.

24.06.2015

Joakim Zander - "Pływak"

Damaszek, rok 1980. W samochodzie amerykańskiego szpiega wybucha bomba. Zamiast niego w eksplozji ginie kobieta, matka jego kilkumiesięcznego dziecka.
Bruksela, rok 2013. Troje Szwedów: doktorant pakistańskiego pochodzenia, asystentka europosłanki i lobbysta z agencji PR nieświadomie wchodzi w drogę bardzo niebezpiecznym ludziom, którzy nie wahają się  zabić byle tylko ochronić swoje interesy i tajemnice.
"Pływak" to trzymający w napięciu szpiegowski thriller, bardzo sprawnie napisany, aż dziw, że to debiutancka powieść. Jej zalety nie ograniczają się do sensacyjnej fabuły i szybkiej akcji. Joakim Zander porusza kwestie polityki zagranicznej USA, prywatyzację wojen i dobór sojuszników (zawsze w końcu zdradzanych), który przypomina zwalczanie dżumy cholerą.

20.06.2015

Reginald Hill - "Okrutna miłość"

"Okrutna miłość" to kolejna książka z serii "Dalziel & Pascoe". Tym razem detektywi zajmują się sprawą "Dusiciela z Yorkshire", który zamordował już kilka kobiet w okolicy i nadal pozostaje nieuchwytny. Za każdym razem, gdy znajdują następną ofiarę, tajemniczy nieznajomy dzwoni do redakcji miejscowej gazety i cytuje "Hamleta". Policja angażuje do pomocy językoznawców i psychiatrę, ale nie posuwa to sprawy naprzód. Sierżant Wield gotów jest nawet skorzystać z pomocy cygańskiej wróżki, a zarazem medium, która twierdzi, że w czasie seansu nawiązała kontakt z jedną z ofiar. Dla Dalziela to już o wiele za wiele...
Jeszcze jeden kryminał Reginalda Hilal - sprawnie napisany, z humorem i żywymi dialogami.

17.06.2015

Carin Gerhardsen - "Kołysanka na śmierć"


Ekipa komisarza Sjöberga prowadzi dochodzenie w sprawie potrójnego morderstwa. Ofiary to młoda Filipinka i jej dwoje dzieci. Kobieta odeszła od swojego szwedzkiego męża i zarabiała sprzątaniem na czarno, jak zatem mogła sobie pozwolić na drogie mieszkanie w dobrej dzielnicy? Czy mordercą mógł być apatyczny, pogrążony w depresji ex małżonek?
Policjantów niepokoi też nagłe zniknięcie ich kolegi. Zdają sobie sprawę, że choć od lat ze sobą pracowali, to nikt go właściwie nie znał.
Dwie pierwsze książki Carin Gerhardsen kupiłam zupełnie w ciemno, z przeceny, na trzecią - "Kołysankę na śmierć" - już zapolowałam. Spodobał mi się jej styl, wciągnęły opowiadane historie. Autorka porusza problemy przemocy i alkoholizmu w rodzinie, znęcania się dzieci nad rówieśnikami przy braku reakcji dorosłych, niszczącego działania poczucia winy i wpływu, jaki to ma na dalsze życie.
Poszczególne powieści traktują o odrębnych sprawach, jakie rozwiązują policjanci z komendy w Hammarby, ale kilka ciekawych wątków ciągnie się przez kolejne tomy serii. Jeden szczególnie interesujący nie został doprowadzony do końca, pozostaje więc żywić nadzieję, że doczekam się następnych książek szwedzkiej pisarki.

14.06.2015

Carin Gerhardsen - "Najmroczniejsza ciemność"


W drugiej książce Carin Gerhardsen z serii o Hammarby komisarz Conny Sjöberg ze swoim zespołem zajmuje się sprawą nastolatki uduszonej na promie do Finlandii. Policjantka Petra Westman w czasie porannego joggingu dostrzega wciśnięty w krzaki kosz z dziecięcego wózka, a w nim niemowlę. Nieopodal znajduje zwłoki kobiety.  A zaniepokojona starsza pani powiadamia policję, że zadzwoniła do niej mała dziewczynka pozostawiona sama w mieszkaniu...
W "Najmroczniejszej ciemności" dramatyczne wydarzenia splatają się ze sobą w zaskakujący sposób. Trzyma w napięciu.

12.06.2015

Carin Gerhardsen - "Domek z piernika"

Samotna starsza pani wraca ze szpital i we własnej kuchni znajduje zwłoki obcego mężczyzny. Denat okazuje się agentem nieruchomości, który przed kilkoma dniami wyszedł na spotkanie ze sprzedawcą i zaginął. Tylko że dom, w którym go zamordowano, nie był na sprzedaż...
Wkrótce potem w mediach pojawiają się doniesienia o kolejnych morderstwach w środkowej Szwecji. Początkowo nikt tych spraw ze sobą nie wiąże - jedyną cechą wspólną jest wiek ofiar.
"Domek z piernika" to pierwszy kryminał z serii o policjantach z Hammarby. O Carin Gerhardsen  nigdy wcześniej nie słyszałam, a pisze lepiej od wielu autorów o głośnych nazwiskach.

10.06.2015

Philip Kerr - "Ciemna materia"

Philipa Kerra  znałam dotąd jako autora serii książek o Berniem Güntherze. Okazuje się, że jego zainteresowania historyczne wykraczają poza nazizm.
"Ciemna materia" nosi podtytuł "Prywatne życie sir Isaaka Newtona", a jej akcja toczy się w Anglii u schyłku XVII wieku. Wielki uczony został nadzorcą królewskiej mennicy mieszczącej się w londyńskiej Tower. Jako asystenta i ochroniarza zatrudnił  młodego Christophera Ellisa i to on jest narratorem tej powieści. We dwóch ścigają fałszerzy monet - ten proceder jest istną plagą, mimo drakońskich kar. W tym czasie w Tower dochodzi do kilku makabrycznych morderstw. Towarzyszą im zaszyfrowane listy i alchemiczne symbole. Gdy Newton w końcu łamie arcytrudny kod, orientuje się, że trafił na trop iście diabolicznego spisku.
"Ciemna materia" skojarzyła mi się z książkami Umberto Eco, ale są tu dodatkowe smaczki: styl jest wzorowany na osiemnastowiecznych powieściach, a dwójka bohaterów przypomina Sherlocka Holmesa i doktora Watsona, opisującego dokonania swego genialnego przyjaciela.


7.06.2015

Pearl S. Buck - "Ukryty kwiat"

Josui, dwudziestoletnia Japonka, urodziła się i wychowała w Kalifornii. Jej ojciec, po latach spędzonych w USA, zmuszony do wyboru między deportacją a uwięzieniem w obozie internowania, zdecydował się na powrót do Kioto i do japońskich tradycji. Kilka lat po wojnie dziewczyna spotyka oficera amerykańskich wojsk okupacyjnych. Młodzi zakochują się w sobie i postanawiają pobrać, mimo przestróg i niechęci najbliższych. Ich miłość wystawiona jest na ciężką próbę: ani w Japonii, ani w Stanach Zjednoczonych nie ma akceptacji dla mieszanych małżeństw i dzieci z takich zwiążków.
Historia zalatuje trochę "Madame Butterfly", ale kończy się inaczej, bo i czasy są inne. Dlatego dziwi mnie nieco staroświecki styl i język "Ukrytego kwiatu". Nie wiem, czy miłować, lico, dziewczę itp. zawdzięczam Pearl S. Buck, czy tłumaczce, ale dla mnie brzmią anachronicznie jak na połowę XX wieku i drażnią. Nie mogę powiedzieć, że powieść noblistki wzbudziła we mnie zachwyt - raczej mieszane uczucia. 

4.06.2015

Mariusz Czubaj - "Piąty beatles"

Trwa Euro 2012, a Rudolf Heinz  prowadzi kurs profilowania w szkole policyjnej w Pile, kiedy zostaje poproszony o pomoc w śledztwie w sprawie morderstwa. W opuszczonym hangarze na dawnym lotnisku wojskowym znaleziono zwłoki młodego mężczyzny. Okazuje się, że to syn znanego biznesmena ze Śląska. Sprawa trafia więc do komendy w Katowicach. Niecodzienne okoliczności zbrodni uzasadniają udział w dochodzeniu profilera. Niezwykły jest sam sposób pozbawienia życia ofiary, a jeszcze dziwniejsza znaleziona na miejscu zdarzenia przerobiona komputerowo okładka albumu Beatlesów "Abbey Road".
"Piąty beatles" - czwarta powieść z cyklu o Rudolfie  Heinzu - wygląda, niestety, na pożegnanie z tym bohaterem. Szkoda. Mam jednak nadzieję, że Mariusz Czubaj nie zrezygnuje z pisania kryminałów, bo w Polsce dobrymi autorami tego gatunku nie obrodziło.

2.06.2015

Steven Saylor - "Złoczyńcy znad Nilu"

Najnowsza książka z cyklu Roma sub rosa Stevena Saylora o prywatnym detektywie działającym u schyłku rzymskiej republiki. Tym razem autor cofa się do roku 88 p.n.e., kiedy młody Gordianus Poszukiwacz przebywał w Aleksandrii. Banda rozbójników porywa jego ukochaną niewolnicę Bethesdę, pomyłkowo biorąc ją za kochankę bogatego kupca. Gordianus zapuszcza się w niedostępne rejony delty Nilu i odnajduje dziewczynę w kryjówce szajki. Aby ją odzyskać zmuszony jest przyłączyć się do bandytów, którzy zaplanowali zuchwałą kradzież złotego sarkofagu Aleksandra Wielkiego.
Szczerze mówiąc, wolałam dojrzalszego Gordianusa i kryminalne zagadki, które rozwiązywał w późniejszych latach w Rzymie. "Złoczyńcy znad Nilu" to nie tyle kryminał, co książka przygodowa, wzorowana na starożytnych greckich powieściach, gdzie rozdzieleni kochankowie odbywają dalekie podróże, by po licznych perypetiach znów się połączyć. Autor udatnie naśladuje tę konwencję, a przy okazji przemyca sporo informacji o Egipcie pod koniec panowania Ptolemeuszy.