W zabytkowej katowickiej kamienicy zamordowano potentata branży śmieciarskiej i recyklingu. Zwłoki znaleziono w gabinecie terapeutki, która leczyła go z seksoholizmu. W tym samym miejscu przed laty dokonano morderstwa na tle rabunkowym. Czy te zbrodnie się ze sobą wiążą?
Książka zapowiadała się ciekawie,
ale grafomańskie ciągoty Katarzyny Bondy ją
rozłożyły. Powieść jest zawikłana i rozwlekła (ponad 600 stron!), akcja niemrawa, fabuła "przyozdobiona" wstawkami erotycznymi, melodramatycznymi i z założenia komicznymi, które nie śmieszą, tylko irytują. Zawodzi psychologia postaci (mimo że jednym z bohaterów jest policyjny profiler), z logiką też się rozmija - bywa, że jedno zdanie przeczy poprzedniemu. Krótko mówiąc: "Tylko martwi nie kłamią" to
chała.
30.04.2015
27.04.2015
Viveca Sten - "W zamkniętym kręgu"
W czasie dorocznych regat zostaje zastrzelony sternik jednego z jachtów. Strzał padł z innej łodzi w momencie startu. Denat był szanowanym adwokatem, a także wiceprezesem klubu żeglarskiego. Uchodził za kobieciarza i prowadził wystawny tryb życia, a jego nowy jacht kosztował fortunę. Policja musi bliżej się przyjrzeć jego finansom i znajomościom, by znaleźć motyw zabójstwa.
"W zamkniętym kręgu" to przeciętny, dość schematyczny kryminał i nie rozumiem, dlaczego stał się bestsellerem w kraju, w którym jest wielu pisarzy o klasę lepszych niż nieznana mi dotąd Viveca Sten. A poza tym autorka już na wstępie ujawniła rozwiązanie swojej poprzedniej powieści, czym zepsuła mi przyjemność oglądania miniserialu "Zbrodnia" nakręconego na jej podstawie.
"W zamkniętym kręgu" to przeciętny, dość schematyczny kryminał i nie rozumiem, dlaczego stał się bestsellerem w kraju, w którym jest wielu pisarzy o klasę lepszych niż nieznana mi dotąd Viveca Sten. A poza tym autorka już na wstępie ujawniła rozwiązanie swojej poprzedniej powieści, czym zepsuła mi przyjemność oglądania miniserialu "Zbrodnia" nakręconego na jej podstawie.
Etykiety:
"W zamkniętym kręgu",
powieść kryminalna,
Viveca Sten
23.04.2015
Reginald Hill - "Małe sprzątanko"
"Małe sprzątanko" to kolejna powieść Reginalda Hilla z cyklu Dalziel i Pascoe. Tym razem akcja toczy się wokół seksu i pornografii. Właściciel klubu, w którym organizowano seanse filmów dla dorosłych zostaje pobity ze skutkiem śmiertelnym, a jego lokal zdemolowany. Zachodzi podejrzenie, że w wyświetlanym niedawno filmie sceny przemocy nie były sfingowane i ktoś rzeczywiście ucierpiał. A dentysta, który zawiadomił o tym policję, zostaje oskarżony o uwiedzenie nieletniej pacjentki.
Niezłe, choć fabuła trochę powikłana.
Niezłe, choć fabuła trochę powikłana.
Etykiety:
"Małe sprzątanko",
Dalziel i Pascoe,
powieść kryminalna,
Reginald Hill
21.04.2015
Philip Kerr - "Niemieckie requiem"
Bernie Günther, były komisarz policji kryminalnej, po powrocie z niewoli podejmuje pracę prywatnego detektywa. Jego dawny znajomy, również były policjant, a po wojnie król czarnego rynku, został oskarżony o zabójstwo amerykańskiego oficera. Oferuje Berniemu sowite wynagrodzenie, jeśli ten znajdzie dowody oczyszczające go z zarzutu i ocali od stryczka. Günther przyjmuje zlecenie i wikła się w piętrową aferę z udziałem zbrodniarzy hitlerowskich i służb wywiadowczych USA i ZSRR.
"Niemieckie requiem" utrzymane jest w stylu noir z bohaterem w typie chandlerowskim. Obraz Wiednia podzielonego między zwycięskie mocarstwa, gdzie kwitnie spekulacja i krążą różne mroczne indywidua przypominał mi "Trzeciego człowieka" Greene'a i Reeda. Sam autor musiał się nim inspirować, bo w książce mówi się o kręceniu filmu, a czas się mniej więcej zgadza.
Etykiety:
"Niemieckie requiem",
Bernie Günther,
Philip Kerr,
powieść kryminalna
17.04.2015
Deon Meyer - "Trzynaście godzin"
Detektyw Benny Griessel z Kapsztadu jest alkoholikiem. Przez nałóg ucierpiała jego kariera i życie osobiste. Żona wyrzuciła go z domu i zabroniła się pokazywać, dopóki nie wytrwa przez pół roku w trzeźwości. Nadal jest tylko inspektorem, a zamiast awansu wyznaczono mu rolę mentora młodszych kolegów, których ma wspierać w prowadzonych śledztwach.
Bladym świtem zostaje wezwany do morderstwa. Ofiarą jest młoda amerykańska turystka. Wkrótce okazuje się, że ci, którzy ją zabili, ścigają jej przyjaciółkę. Benny musi odnaleźć dziewczynę, zanim ją dopadną.
Jednocześnie toczy się dochodzenie w sprawie śmierci właściciela firmy fonograficznej. Znaleziono go zastrzelonego we własnym domu obok pijanej do nieprzytomności żony, sławnej przed laty piosenkarki.
Kiedy przeczytałam pierwszą książkę Deona Meyera, byłam zaskoczona, że pisarz z RPA tak mi przypomina ulubionych Skandynawów. A przy tym zachowuje własny styl. Jego powieści są silnie osadzone w miejscowych realiach: kraju w trakcie transformacji, wieloetnicznego, pełnego kontrastów. Zlikwidowano apartheid, ale problemy rasowe nie zniknęły, mimo akcji afirmacyjnej, która pociąga za sobą również rozmaite czystki i reorganizacje w policji.
"Trzynaście godzin" to połączenie kryminału z trzymającym w napięciu thrillerem. Akcja ma dobre tempo, postacie są wiarygodne i ciekawe; dochodzi do tego szczypta egzotyki. Gorąco polecam tę i inne powieści Meyera - autora w Polsce chyba mało znanego, a zasługującego na uwagę.
PS. Dowiedziałam się, że powstaje film na podstawie powieści Meyera "Martwi za życia" i ma w nim zagrać Marcin Dorociński!
Bladym świtem zostaje wezwany do morderstwa. Ofiarą jest młoda amerykańska turystka. Wkrótce okazuje się, że ci, którzy ją zabili, ścigają jej przyjaciółkę. Benny musi odnaleźć dziewczynę, zanim ją dopadną.
Jednocześnie toczy się dochodzenie w sprawie śmierci właściciela firmy fonograficznej. Znaleziono go zastrzelonego we własnym domu obok pijanej do nieprzytomności żony, sławnej przed laty piosenkarki.
Kiedy przeczytałam pierwszą książkę Deona Meyera, byłam zaskoczona, że pisarz z RPA tak mi przypomina ulubionych Skandynawów. A przy tym zachowuje własny styl. Jego powieści są silnie osadzone w miejscowych realiach: kraju w trakcie transformacji, wieloetnicznego, pełnego kontrastów. Zlikwidowano apartheid, ale problemy rasowe nie zniknęły, mimo akcji afirmacyjnej, która pociąga za sobą również rozmaite czystki i reorganizacje w policji.
"Trzynaście godzin" to połączenie kryminału z trzymającym w napięciu thrillerem. Akcja ma dobre tempo, postacie są wiarygodne i ciekawe; dochodzi do tego szczypta egzotyki. Gorąco polecam tę i inne powieści Meyera - autora w Polsce chyba mało znanego, a zasługującego na uwagę.
PS. Dowiedziałam się, że powstaje film na podstawie powieści Meyera "Martwi za życia" i ma w nim zagrać Marcin Dorociński!
Etykiety:
"Trzynaście godzin",
Deon Meyer,
powieść kryminalna,
RPA
13.04.2015
Gillian Flynn - "Ostre przedmioty"
Dziennikarka z chicagowskiej gazety po pobycie w szpitalu psychiatrycznym wraca do pracy.Wyjeżdża służbowo do rodzinnego miasteczka, gdzie trwają poszukiwania zaginionej jedenastolatki. Niespełna rok wcześniej jej rówieśnicę znaleziono uduszoną w pobliskim lesie. Szef Camille jest przekonany, że grasuje tam seryjny morderca i liczy na sensacyjny temat. Uważa, że ona, znając mieszkańców i lokalne układy, ma szanse zebrać ciekawy materiał i ubiec konkurencję. Powrót po latach do domu, w którym spędziła dzieciństwo i gdzie nadal mieszka jej matka, ojczym i przyrodnia siostra przywołuje bolesne wspomnienia.
O Gillian Flynn usłyszałam w związku z filmem na podstawie jej powieści "Zaginiona dziewczyna". "Ostre przedmioty" to jej debiut literacki, doceniony przez krytyków i nagrodzony. Powieść dobra, ale nieprzyjemna. Atmosfera w tej mieścinie jest przytłaczająca, naładowana agresją, seksem i fałszem, spowita oparami alkoholu i środków odurzających. Chore miejsce, chorzy ludzie, nie wyłączając głównej bohaterki.
O Gillian Flynn usłyszałam w związku z filmem na podstawie jej powieści "Zaginiona dziewczyna". "Ostre przedmioty" to jej debiut literacki, doceniony przez krytyków i nagrodzony. Powieść dobra, ale nieprzyjemna. Atmosfera w tej mieścinie jest przytłaczająca, naładowana agresją, seksem i fałszem, spowita oparami alkoholu i środków odurzających. Chore miejsce, chorzy ludzie, nie wyłączając głównej bohaterki.
Etykiety:
"Ostre przedmioty",
Gillian Flynn,
powieść kryminalna
10.04.2015
Zygmunt Miłoszewski - "Domofon"
Zanim trafiłam na debiutancką powieść Zygmunta Miłoszewskiego zdążyłam przeczytać "Bezcennego" i trzy kryminały o prokuratorze Szackim. "Domofon" to horror o nawiedzonym domu. Nie jest to żaden stary dwór na odludziu, ale blok z wielkiej płyty na warszawskim Bródnie. Sprowadza się tam młode małżeństwo z prowincji i od razu natyka się w windzie na trupa bez głowy. Okazuje się, że nie jest to pierwszy tragiczny wypadek w tym budynku. Atmosfera się zagęszcza, robi się coraz straszniej...
Dla wywołania nastroju grozy Miłoszewski posłużył się arsenałem chwytów znanych już skądinąd, np. z książek Stephena Kinga (choć i "Anioł zagłady" Buñuela mi się skojarzył), momentami osiągając efekty humorystyczne. Ale udało mu się wykreować wiarygodnych bohaterów i tak sprytnie mnie zmanipulował, że w trakcie czytania parę razy zmieniałam do nich nastawienie.
Dla wywołania nastroju grozy Miłoszewski posłużył się arsenałem chwytów znanych już skądinąd, np. z książek Stephena Kinga (choć i "Anioł zagłady" Buñuela mi się skojarzył), momentami osiągając efekty humorystyczne. Ale udało mu się wykreować wiarygodnych bohaterów i tak sprytnie mnie zmanipulował, że w trakcie czytania parę razy zmieniałam do nich nastawienie.
7.04.2015
Håkan Nesser - "Powrót"
Z więzienia, po odsiedzeniu wyroku, wychodzi
mężczyzna skazany za zamordowanie dwóch kobiet. Pół roku później grupka dzieci na wycieczce w lesie odkrywa zwłoki pozbawione głowy, dłoni i stóp. Utrudnia to identyfikację ofiary, ale okazuje się, że denat miał pewien znak szczególny...
"Powrót" to kolejny kryminał Håkana Nessera z serii o Van Veeterenie. I tym razem komisarz zrobi wszystko, aby sprawiedliwości stało się zadość - a trafi mu się trudny przeciwnik.
"Powrót" to kolejny kryminał Håkana Nessera z serii o Van Veeterenie. I tym razem komisarz zrobi wszystko, aby sprawiedliwości stało się zadość - a trafi mu się trudny przeciwnik.
Etykiety:
"Powrót",
Håkan Nesser,
powieść kryminalna,
Van Veeteren
3.04.2015
3 x Maigret
Za sprawą wydawnictwa C&T, które zaczęło wydawać Georgesa Simenona, przeczytałam kolejne trzy książki o komisarzu Maigrecie. Nie wyrabiam się z pisaniem, więc potraktuję je zbiorczo i skrótowo.
"Przyjaciel Maigreta z dzieciństwa"
Do komisarza zgłasza się dawny szkolny kolega. Jego przyjaciółkę zastrzelono w mieszkaniu, w którym i on przebywał ukryty w innym pomieszczeniu. Słyszał strzał, ale nie widział sprawcy. Kobieta miała kilku kochanków, którzy ją utrzymywali nie wiedząc o sobie nawzajem.
"Porażka Maigreta"
Znowu pojawia się dawny znajomy Maigreta, tym razem jest to bogaty i bezwzględny przedsiębiorca. Twierdzi, że ktoś grozi mu śmiercią i, powołując się na wpływy u ważnych osobistości, domaga się ochrony. I zostaje zabity, zanim komisarz zdąży mu ją zapewnić.
"Maigret i zabójca"
W pewną ulewną noc Maigret przypadkowo znajduje się na miejscu zbrodni. Na ulicy zasztyletowano studenta z bogatej rodziny. Chłopak miał niecodzienne hobby: nagrywał ukradkiem rozmowy obcych ludzi w miejscach publicznych. Czy z tego powodu zginął?
Ostatnia książka najmniej przypadła mi do gustu - nie jestem przekonana do sposobu rozwiązania tej sprawy. Ale we wszystkich jest to, co u Simenona cenię: świetna charakterystyka ludzkich typów z rozmaitych środowisk.
"Przyjaciel Maigreta z dzieciństwa"
Do komisarza zgłasza się dawny szkolny kolega. Jego przyjaciółkę zastrzelono w mieszkaniu, w którym i on przebywał ukryty w innym pomieszczeniu. Słyszał strzał, ale nie widział sprawcy. Kobieta miała kilku kochanków, którzy ją utrzymywali nie wiedząc o sobie nawzajem.
"Porażka Maigreta"
Znowu pojawia się dawny znajomy Maigreta, tym razem jest to bogaty i bezwzględny przedsiębiorca. Twierdzi, że ktoś grozi mu śmiercią i, powołując się na wpływy u ważnych osobistości, domaga się ochrony. I zostaje zabity, zanim komisarz zdąży mu ją zapewnić.
"Maigret i zabójca"
W pewną ulewną noc Maigret przypadkowo znajduje się na miejscu zbrodni. Na ulicy zasztyletowano studenta z bogatej rodziny. Chłopak miał niecodzienne hobby: nagrywał ukradkiem rozmowy obcych ludzi w miejscach publicznych. Czy z tego powodu zginął?
Ostatnia książka najmniej przypadła mi do gustu - nie jestem przekonana do sposobu rozwiązania tej sprawy. Ale we wszystkich jest to, co u Simenona cenię: świetna charakterystyka ludzkich typów z rozmaitych środowisk.
Subskrybuj:
Posty (Atom)