Adolf Hitler budzi się z bólem głowy na pustej parceli w Berlinie w roku... 2011. Uznany za swojego sobowtóra - komika parodiującego führera otrzymuje propozycję występów w telewizyjnym show. Wkrótce staje się gwiazdą telewizji i internetu, o wywiady z nim zabiega prasa, politycy z różnych partii chcą go skaptować. On zaś szykuje wielki come back...
"On wrócił" to satyra polityczna, która w Niemczech stała się bestsellerem (w tym roku ma się ukazać jej ekranizacja). Książka i śmieszna, i straszna. Diagnoza, jaką Timur Vermes stawia społeczeństwu, nie musi ograniczać się do Niemiec. A Hitler w jego ujęciu oprócz rasizmu i militaryzmu prezentuje całkiem rozsądne poglądy. Trudno się nie zgodzić z jego oceną Unii Europejskiej, przywódców politycznych czy programów telewizyjnych. Z kolei przyznanie racji zbrodniarzowi budzi opór i przyprawia o dyskomfort psychiczny. Niepokojąca lektura, daje do myślenia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
O, wreszcie jakaś solidna opinia, bo czaję się na tę książkę od pewnego czasu, a jakoś tak nie mogłam się przełamać :)
Nie wiem, czy przypadnie Ci do gustu, ale warto sprawdzić - moim zdaniem.
Prześlij komentarz