
Tytułowy "Czarny Mag" to odnalezione fragmenty rękopisów "Mistrza i Małgorzaty" - pierwszej wersji powieści, spalonej przez autora w 1930 roku. Książka zawiera także "Diaboliadę", w groteskowy sposób ukazującą sowiecką biurokrację oraz 7 krótszych opowiadań satyrycznych o życiu w Rosji radzieckiej w latach 20-tych ubiegłego wieku ("Chińska historia", "Sceny moskiewskie", "Seans spirytystyczny", "Mumia egipska", "Wstrętny typ", "Karowa historia" i "Zapalenie mózgu"). Plus artykuł publicystyczny "Perspektywy przyszłości" z 1919 roku, w którym pisarz przedstawia swoje poglądy na rozwój sytuacji w kraju po rewolucji październikowej.
Rozczarowała mnie ta książka. Zamieszczone w niej opowiadania nie są nawet w połowie tak dobre (i śmieszne) jak "Psie serce" czy "Fatalne jaja". A już "Diaboliada" była dla mnie ciężką lekturą: zmęczyła mnie ta fantasmagoryczna błazenada. Co się tyczy fragmentów "Mistrza i Małgorzaty", to dają one wgląd w pierwotne zamysły pisarza, ukazując ewolucję pisanej przez ponad 10 lat powieści i jako takie mogą być interesujące dla znawców oraz zagorzałych wielbicieli Bułhakowa. Ale moim zdaniem dobrze się stało, że autor nie poprzestał na tej pierwszej wersji.