31.01.2015

Wielkie Forumowe Wyzwanie Czytelnicze

Jutro na Forum Książki rusza Wielkie Forumowe Wyzwanie Czytelnicze, które potrwa od 1 lutego 2015 r. do 31 stycznia 2016 r. Jego celem jest „odhaczenie” jak największej liczby punktów z podanej listy (jest ich aż 186!), przy czym jedną książkę można zaliczyć do dwóch, a nawet trzech - ale nie więcej - kategorii . 
Nigdy nie uczestniczyłam w żadnych wyzwaniach, bo nie lubię, kiedy ktoś mi dyktuje, co mam czytać.W tym  postanowiłam wziąć udział, bo jest luźne, rozrzut kategorii duży i nie ma obowiązku zaliczenia wszystkich. Nie zamierzam się z nikim ścigać, ani spinać, żeby odfajkować jak najwięcej punktów (wszystkich chyba nikomu się nie uda - a może nie doceniam koleżanek i kolegów?). Chcę po prostu sprawdzić, jak się moje lektury mają do zaproponowanej listy. A może natchnie mnie, żeby sięgnąć po książki, które mnie dotąd nie nęciły.



 

24.01.2015

Marcin Wroński - "Kwestja krwi"

Najnowsza powieść Marcina Wrońskiego o komisarzu Maciejewskim - siódma z kolei, choć opowiada o jego pierwszej sprawie.
Świeżo upieczony aspirant dostaje przydział do Zamościa, gdzie zajmuje się głównie robotą papierkową. Szansę poprowadzenia śledztwa dostaje, gdy rejent Bolesław Lesman zgłasza zaginięcie gimnazjalistki i odnosi na policję jej zakrwawioną rękawiczkę. Zyga zaczyna rozpytywać o dziewczynę w szkole i na stancji, składa też wizytę w posiadłości jej ojca. Niedługo potem ktoś włamuje się do kancelarii notariusza i rozpruwa sejf.
Akcja powieści toczy się w 1926 roku, wybiega też do lat 30' i 50'. Autor wykorzystuje w fabule  autentyczne wydarzenia, ale swobodnie je interpretuje i nie trzyma się ściśle chronologii. Oprócz Leśmiana napomyka też o innym poecie - futuryście  Stanisławie Młodożeńcu, również przez pewien czas związanym z Zamościem.
 "Kwestja krwi" to taki sobie kryminał, nieźle się czyta, ale najwięcej przyjemności dostarczyła mi wędrówka z bohaterem po znanych okolicach: zamojskiej starówce i Majdanie Sopockim, gdzie Wroński umieścił majątek ziemski Horobudy. Natomiast Maciejewski bardzo krytycznie ocenia "Padwę Północy" i nie może się doczekać przeniesienia do rodzinnego Lublina.

19.01.2015

Marek Krajewski - "Władca liczb"

Po tę powieść sięgnęłam z dawnego sentymentu do Marka Krajewskiego, bo książki z Popielskim w roli głównej to już nie to, co seria o Breslau. Nie mam przekonania ani do bohatera, ani do kryminałów, w których morderca wybiera ofiary według jakiegoś symbolicznego i/ lub matematycznego klucza. A z taką zagadką mierzy się Popielski w tej książce.
Trzy osoby utopiły się w rzece po uprzednim zażyciu trucizny. Nie miały ze sobą nic wspólnego. Nie miały też powodu, by popełnić samobójstwo. Pewien ekscentryczny, albo wręcz szalony matematyk twierdzi, że zmusił je do tego demon Belmispar - "Władca liczb". Popielski w ramach prywatnego śledztwa usiłuje dociec prawdy. A przy okazji, na stare lata, płodzi syna. Akcja toczy się we Wrocławiu w 1956 roku z przeskokami do lat 70' i XXI wieku, kiedy to ów syn doprowadza do końca dzieło ojca.
Książka wydaje mi się wydumana i wysilona, jakby autor napotykał opór przy pisaniu. A czytelnik przy lekturze - brakowało mi napięcia i nie potrafiłam się dłużej skupić na fabule. 

16.01.2015

Pierre Lemaitre - "Do zobaczenia w zaświatach"

Pierre'a Lemaitre'a znałam dotąd jako autora znakomitych kryminałów i thrillerów, szarpiących nerwy czytelnika i zaskakujących nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Takich atrakcji nie brakuje i w tej powieści, choć nie należy do gatunku prozy sensacyjnej.  Pisarz podjął w niej temat I wojny światowej przed setną rocznicą jej wybuchu.  Zrobił to we właściwym sobie drapieżnym stylu, przepojonym cynizmem i ironią, pokazując, jak po zakończeniu wielkiej wojny Francja potraktowała swoich bohaterów.
Główni protagoniści to dwaj żołnierze - jeden o włos uniknął śmierci i żyje w ciągłym strachu,  drugi został potwornie okaleczony - oraz oficer - kanalia, zmierzający po swoją fortunę dosłownie po trupach. Interesująco ukazane są też postacie z drugiego planu, zwłaszcza pewien sfrustrowany urzędnik państwowy.
Akcja rozwija się wokół afery (autentycznej) z ekshumacją poległych i ponownym pochówkiem na nowych wojskowych cmentarzach oraz przekrętu (fikcyjnego, ale prawdopodobnego) z budową pomników ku czci bohaterów.
"Do zobaczenia w zaświatach" uhonorowano Grand Prix Nagrody Goncourtów 2013. Nie sugeruję się nagrodami literackimi w wyborze lektur, ale tę książkę warto przeczytać.

13.01.2015

Mariusz Czubaj - "Zanim znowu zabiję"

Kolejna powieść Mariusza Czubaja z komisarzem Rudolfem Heinzem. Tym razem akcja toczy się wokół piłki nożnej, w środowisku byłych zawodników, trenerów i działaczy. Tuż po katastrofie smoleńskiej i w czasie przygotowań do Euro 2012. Punktem wyjścia jest samobójstwo piłkarza kadry narodowej. Do Katowic przybywa ojciec głównego bohatera, niewidziany przez niego od dzieciństwa, kiedy to wyjechał na stałe do Niemiec. Prosi syna o pomoc w wyjaśnieniu, co popchnęło Jacka Kosa do desperackiego kroku. Heinz, mimo zadawnionej niechęci do ojca, zgadza się przyjrzeć sprawie. Przy okazji wychodzą na jaw nowe fakty dotyczące niewyjaśnionych zabójstw młodych chłopców, jakie miały miejsce przed laty w różnych częściach kraju. W liście pozostawionym przy zwłokach morderca napisał: "Zanim znowu zabiję"..

9.01.2015

Mariusz Czubaj - "Kołysanka dla mordercy"

Druga z cyklu książek  Mariusza Czubaja o policyjnym profilerze Rudolfie Heinzu, na którą natrafiłam nie przeczytawszy pierwszej. Zamierzam nadrobić to zaniedbanie.
Seryjny zabójca uśmierca bezdomnych zastrzykiem w serce, a następnie odcina im dłonie. Heinza wzywają z Katowic do Warszawy, by pomógł w śledztwie. Sprawa wydaje się łączyć z tajemniczym zgonem pewnego przedsiębiorcy. Przed laty zatrudniał on imigrantki ze wschodniej Europy, a jedna z nich padła ofiarą gwałtu. "Kołysanka dla mordercy" to sprawnie napisana powieść, w której przeplata się kilka wątków, również ten dotyczący życia prywatnego głównego bohatera. Sporo w nim obserwacji obyczajowych, ale mniej publicystyki i utyskiwań na polskie realia niż u Zygmunta Miłoszewskiego, z którym może powalczyć o tytuł najlepszego na naszym gruncie współczesnego autora kryminałów.

5.01.2015

Leif GW Persson - "Nos Pinokia"

Trzecia powieść Leifa GW Perssona z inspektorem Evertem Bäckströmem w roli głównej.
Jaki może być związek między doniesieniem o zaniedbywaniu królika, zgłoszeniem przez świadka pobicia mężczyzny przed pałacem królewskim (czemu ofiara napaści stanowczo zaprzecza) i zabójstwem adwokata - (nie)sławnego obrońcy najgorszych bandziorów? Zdaniem inspektora - żaden. Według jego młodej podwładnej trzy tak niecodzienne zdarzenia następujące niemal jednocześnie muszą się ze sobą łączyć. Okaże się, kto miał rację.
Bäckström to dość nietypowy glina jak na bohatera powieści kryminalnej: obleśny, cyniczny, skorumpowany i zakłamany, obibok, ksenofob, homofob i seksista. A przy tym wszystkim zadziwiająco skuteczny. Jego poczynania i towarzyszące im myśli potrafią rozśmieszyć do łez. 
"Nos Pinokia" jest może ciut przydługi, ale wciąga i dobrze się czyta.

2.01.2015

Z nowym rokiem

Po dwuletniej przerwie zdecydowałam podjąć jeszcze jedną próbę reanimacji bloga - skoro, mimo mojej inercji,  nadal jest w sieci i nawet jakieś komentarze się pojawiają. Zobaczymy, jak długo wytrwam w tym postanowieniu...